Julia & Tomasz
Hotel Sheraton Sopot
Julia i Tomasz wymarzyli sobie ślub z widokiem na morze, a ja to marzenie spełniłam. I chociaż były to czasy pandemii, nie dojechali wszyscy Goście, a my mieliśmy ograniczone możliwości, całość przeszła najśmielsze oczekiwania Pary Młodej. Zobacz z bliska ślub nad polskim morzem.
Pamiętam dokładnie dzień, w którym zadzwonił do mnie Tomasz. Dwa lata wcześniej organizowałam bowiem ślub jego siostrze, Tomasz nie wyobrażał sobie, że mógłby swój Wielki Dzień oddać w czyjeś inne ręce. Takie słowa, to marzenie każdego wedding plannera. Panna Młoda Julia miała klarowną wizję ślubnego dnia, miało być elegancko, ale przytulnie, bo wszyscy po trudnych czasach pandemii potrzebowali relaksu i chwili oderwania się od rzeczywistości. W Dzień Ślubu zbudziło nas piękne słońce, to był dobry znak. Sala balowa hotelu Sheraton zamieniła się w prawdziwy kwiatowy ogród dzięki Natalce Daszewskiej i jej ekipie. Słodki zapach unosił się, zapowiadając cudowną zabawę. Sama ceremonia odbyła się na tarasie hotelu, a specjalnie dla nas przerwano na czas ceremonii cywilnej koncert, trwający obok w muszli koncertowej. Wszystko znaki na niebie i Ziemi sprzyjały pomyślności Pary Młodej i ich dnia. Nie zabrakło przemówień, polskich tradycji, aby międzynarodowym Gościom przybliżyć polską kulturę. Wspomnienia zostały z nami na długo!
Miałem przyjemność by moim wedding plannerem była Bogna Bojanowska, która wcześniej organizowała wspaniałe wesele dla mojej siostry. Bogna jest profesjonalistką w każdy calu i przez cały czas wiedziałem, że mogę na niej polegać i że wszystko jest pod kontrolą. Teraz nie wyobrażam sobie organizacji wesela na "własną rękę".
Mam nadzieję, że będę jeszcze na weselu, które prowadzi 🙂 Gorąco polecam
Julia & Tomasz